|
 | |  | | Smoleńscy Pławscy. Historia mojej rodziny w miejscowości, gdzie mieszkam jest dosyć krótka, gdyż pobyt Pławskich w Smolnie Wielkim rozpoczął się od chwili zawarcia małżeństwa przez moich rodziców.
Mój ojciec- Antoni Pławski, urodzony w Strzałowie koło Baranowicz w 1928 roku, mieszkał tam do czasu odbycia służby wojskowej, czyli do roku 1955. Później wyjechał na zachód, tak jak większość jego rodziny. Jego pierwszym miejscem zamieszkania był Szczecin. Początkowo pracował tam w cukrowni. Zrobił zawodowe prawo jazdy i pracował jako kierowca. Później okazało się, że był to zawód, który wykonywał do końca życia. Nie znam okoliczności, w jakich doszło do przyjazdu ojca w Lubuskie. Może fakt, że rodzina mojej mamy zamieszkiwała też w Szczecinie i być może tam poznali się moi rodzice. Wzięli ślub w 1958 roku. Rok później urodziła się moja siostra- Ewa, w roku 1961 przyszedłem na świat ja- piszący te słowa, dwa lata później urodził się mój brat Roman, a najmłodszy brat- Piotr urodził się w roku 1965.
Moi rodzice zamieszkali w poniemieckim domu (właścicielami do końca wojny byli p. Baum), objęli nieduże gospodarstwo rolne. Ojciec pracował w różnych firmach jako kierowca, a mama zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci.
W tamtym czasie często odwiedzała nas rodzina ojca. Najczęściej był to jego brat- Władysław ze Szczecina, u którego ojciec mieszkał będąc jeszcze kawalerem. Oprócz niego przyjeżdżały tez siostry ojca i pozostali bracia. Niestety, z biegiem lat Pławskich z rodziny mego ojca ubywało. Umierali dosyć młodo, bo w wieku zaledwie 50-60 lat. Jedynym wyjątkiem wśród mężczyzn w tej rodzinie był stryj Piotr (mieszkał w Szczecinie), który dożył pięknego wieku 88 lat. Jeszcze dłużej żyła jego żona Adolfina- 93 lat! Niestety, mój ojciec umarł w listopadzie 1990 roku w wieku zaledwie 62 lat. Ostatni z rodziny ze Strzałowa- Jan Pławski (mieszkał w Gorzowie) zmarł w sierpniu 2008 roku. Tak więc w chwili obecnej żyją tylko siostry mojego ojca w Gorzowie. Rodzina ta powoli wymiera, ale cóż... czas jest nieubłagany... |
| |  | |  |
 | |  | | Komentarze Brak komentarzy.
|
| |  | |  |
 | |  | | Dodaj komentarz Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| |  | |  |
|
 | |  | | Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| |  | |  |
 | |  | | AnkietaBrak zawartości dla tego panelu
|
| |  | |  |
|